Przyjaźń

Ivet

Ale taka prawdziwa, bez okłamywania, knucia i kombinowania. Oczywiście niekoniecznie idealna, ale jednak, żeby można to było nazwać przyjaźnią. Wierzycie?

Nyks

Wierzę.
Czasem człowiek może w nią zwątpić, bo co tu ukrywać - na świecie pełno fałszywych przyjaciół. Ale wychodzę z założenia, że ludzie są istotami społecznymi i mimo wszystko chcą, potrafią, a nawet potrzebują prawdziwej przyjaźni. Trzeba tylko odnaleźć właściwą osobę, którą można nią obdarzyć.

Satu Tähti

Wierzymy, wierzymy
Monosie mają przyjaciela! Takiego prawdziwego. Już od... *Monosie liczą* od dziesięciu lat!
Hm. My to jesteśmy takie, że łatwiej się dogadujemy z facetami, niż z dziewczynami, o!

Ivet

Monoke, czyli wierzysz w przyjaźń damsko-męską?

Satu Tähti

Wierzę i moim zdaniem jest mocniejsza niż damsko-damska.

Ivet

Dlaczego? (Wiem, że głupie pytania zadaję, ale to ciekawe ^^).

Satu Tähti

Znaczy wiesz, ja mówię na swoim przykładzie Smile

Mi trudno dogadać się z dziewczynami i pewne moje problemy są bardziej zrozumiałe dla S. niźli dla Ew. i wiesz, gdy jemu pokażę zdjęcie jakiegoś chłopaka, czy opowiem mu o nim, to wiem, że jego opinia na ten będzie szczera, a przyjaciółka... cóż, im dłużej się przyjaźnicie, tym bardziej upodabniają się do siebie wasze gusta, więc duże prawdopodobieństwo, że i jej podoba się ten sam chłopak, co tobie, a wtedy zapewne nie powie ci szczerze co myśli o nim. Bo ona też by go chciała mieć.U dziewczyn zresztą nie istnieje coś takiego jak "bezinteresowność". W przyjaźni z chłopakiem zapewne też nie, ale objawia się to w mniejszym stopniu niż w przyjaźni damsko-damskiej.

Ivet

Nie wierzę w przyjaźń, więc nie mam tego problemu. A jeśli chłopak zakocha się w dziewczynie?

Satu Tähti

Ivć, Ty mnie jak eksperta nie traktuj Very Happy

Nie wiem jak to jest u wszystkich, jednak w moim przypadku ani nam się śni wzajemna miłość inna od tej przyjacielskiej. Wiem jednak, że jeśli przyjaciel się zakocha w przyjaciółce to nie powie jej tego i będzie się zachowywał jak gdyby nigdy nic, ale jeśli dziewczyna się zakocha, wyzna mu swoje uczucia. Dziewczyny już takie są ;D

Yumminae

Nie istnieje bezinteresowność? Roztłumacz. ^^

Satu Tähti

Zaznaczam, że znów mówię na swoim przykładzie.
Z tą bezinteresownością chodzi o to, że jedna ze stron przyjaźni się z drugą po coś, dla uzyskania jakichś korzyści. Czy to pomoc w lekcjach, czy pożyczanie ciuchów.

lenka

Wierzę w przyjaźń, wierzę w bezinteresowność. Kiedyś przyjaźniłam się z facetami (głównie z jednym), ale wyszło, jak wyszło, kontakt nam się urwał, a ja jestem raczej aspołeczna i kiedy nam się drogi rozeszły, nie próbowałam tego ratować. Teraz mam przyjaciółkę - jedną i chyba pierwszą w życiu, bo wcześniej to były raczej dobre znajomości (zwłaszcza z P. - przez liceum byłyśmy praktycznie nierozłączne, a jak się teraz spotykamy, to mam wrażenie, że mówimy w różnych językach). Może to też wynika z faktu, że moim zdaniem, przyjaciele muszą być do siebie przynajmniej trochę podobni, a my z M. mamy bardzo podobne zainteresowania i sposób myślenia - fajnie nam się rozmawia i spędza ze sobą czas, nigdy się ze sobą nie nudzimy, nawet jeśli widzimy się non stop. Z nią po prostu zawsze jest o czym gadać. I tak jak nigdy nie sądziłam, że kiedyś będę mieć przyjaciółkę, tak teraz wydaje mi się to stanem najzupełniej oczywistym.

Satu Tähti

lenka, to tak jak ja z S. Znam się z nim już 10 lat, a teraz, mimo, ze mieszka za granicą kontakt nam się nie pogorszył. Gdy przyjeżdża do Polski potrafimy przez kilka dni i nocy non stop gadać na różne tematy nie nudząc się sobą. Wink

Kurzok

Nie wiem, czy to co jest między mną a D. to przyjaźń. Za wcześnie by mówic, bo ja ją uwilebiam, ale no nie wiem... Kiedyś gadałyśmy non stop przez 12 godzin. Cały czas. Caaaały.

Przyjaźń pewnie jest. Ale damsko-męska na pewno nie istnieje. Widziałam na własne oczy jak się rozpadają.

Young Lady

Wierzę... bo i co mam zrobić? Znam K. od podstawówki i chyba nie ma drugiego człowieka na świecie, który by ze mną tyle wytrzymał (i z nią również ^^).